Czego się dowiesz:
- Jaki fotoradar zarejestrował najwięcej naruszeń na Dolnym Śląsku?
- Jakie są konsekwencje przekroczenia prędkości zarejestrowane przez fotoradar w Wałbrzychu?
- Jakie są różnice w liczbie zarejestrowanych naruszeń między fotoradarami w Wałbrzychu a innymi lokalizacjami?
- Gdzie trafiają pieniądze z mandatów nałożonych przez fotoradary?
- Ile wynosiła najwyższa zarejestrowana prędkość nad limit w Wałbrzychu i jaki mandat za to grozi?
Nieubłagana skuteczność
Żółty, smukły fotoradar, mimo że działający zaledwie od końca marca 2024 roku, zarejestrował 4520 naruszeń prędkości, co jest rekordem w regionie. Do porównania, drugi najbardziej aktywny fotoradar w Szklarach w powiecie ząbkowickim odnotował 3192 naruszenia w ciągu sześciu miesięcy.
Konsekwencje dla kierowców
Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie podkreśla, że za przekroczenie prędkości o 16 km/h nałożony jest mandat w wysokości 200 zł. Biorąc pod uwagę średnią prędkość przekroczeń zarejestrowanych przez fotoradar, suma mandatów sięga 904 000 zł. Najwyższe pojedyncze przekroczenie zanotowane przy ul. Wieniawskiego to 69 km/h nad limit, co skutkowało mandatem w wysokości 2500 zł.
Działanie fotoradarów, jak pokazuje przykład z Wałbrzycha, ma kluczowe znaczenie w ograniczaniu przekroczeń prędkości i poprawie bezpieczeństwa na drogach. Mimo debat nad ich wpływem, efektywność w egzekwowaniu przepisów drogowych jest niepodważalna. Monika Niżniak z GITD podkreśla, że środki z mandatów trafiają do Krajowego Funduszu Drogowego oraz Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych, co przekłada się na dalsze inwestycje w infrastrukturę drogową i transportową.
źródło: Gazeta Wrocławska